Turniej Gwiazd im. H. Bałuszyńskiego wygrali przyjaciele J. Wojewódzkiego

Turniej Gwiazd im. H. Bałuszyńskiego wygrali przyjaciele J. Wojewódzkiego

25 maja 2022 Wyłączono przez redaktor

Za nami XIX Turniej Gwiazd im. Henryka Bałuszyńskiego. W poniedziałek, 23 maja, na boisku Marco Football Center przy ul. Ceglarskiej 40A o puchar w serdecznej rywalizacji walczyło 8 drużyn złożonych z przyjaciół i bliskich piłkarza, który zmarł nagle w 2012 r.

W turnieju udział wzięło osiem drużyn: Przyjaciele Bałuszyńskiego – „Balu Team”, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 11, Oldboje Górnika Zabrze, Drużyna Rad Dzielnic Gliwice, Przyjaciele śp. Jerzego Wojewódzkiego, Przyjaciele Podokręgu Zabrze Śląskiego ZPN, drużyna Urzędu Miejskiego w Gliwicach i FC Marco. Okolicznościowy puchar wywalczyli Przyjaciele Jerzego Wojewódzkiego. Na drugim miejscu uplasowali się Oldboje Górnika Zabrze, a na trzecim Przyjaciele Podokręgu Zabrze Śląskiego ZPN. Tegoroczna rywalizacja była bardzo wyrównana, a rozstrzygnięcie przyniosła seria rzutów karnych. Na czwartym miejscu stanęli zawodnicy Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Puchary i nagrody zwycięzcom wręczała Mirosława Bałuszyńska, żona Henryka Bałuszyńskiego.

Turniej Gwiazd rozgrywany jest w Gliwicach od 2006 r., a od momentu śmierci Henryka Bałuszyńskiego w 2012 r. nosi jego imię. Co roku jego przyjaciele z boiska, i nie tylko, spotykają się, aby złożyć swego rodzaju hołd jednemu z lokalnych bohaterów, promować zdrowy styl życia, życzliwą rywalizację, miłość do piłki nożnej i chęć pomocy bliźnim.

Henryk Bałuszyński urodził się w Knurowie, był piłkarzem, reprezentantem Polski. W swojej karierze piłkarskiej zagrał 109 meczów w polskiej ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze, zdobył 18 bramek. W reprezentacji Polski rozegrał 15 spotkań, w trakcie których zdobył cztery gole. Śląski napastnik występował również w zagranicznych klubach. Bramki strzelał m.in. dla VfL Bochum, Arminii Bielefeld i Énossis Néon Paralimníou.
– Oprócz działalności sportowej, Henryk Bałuszyński był wielkim przyjacielem dzieci z gliwickich domów dziecka. Zmarł w wieku 39 lat z powodu tętniaka aorty. Został zapamiętany nie tylko jako utalentowany piłkarz, ale również jako filantrop i człowiek o wielkim sercu – mówi Wojciech Kijewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr11, organizatora wydarzenia.
UM Gliwice / fot. mat. organizatora